Już po raz trzeci Groupon organizuje Tydzień Restauracji – w ramach akcji między innymi w Poznaniu zjeść można za pół ceny w najlepszych restauracjach. Tutaj możecie sprawdzić wszystkie oferty i znaleźć coś dla siebie. Nową Bażanciarnię polecam, a jeśli chcecie wiedzieć dlaczego – czytajcie dalej. 🙂
Bażanciarnia kojarzyła mi się jako miejsce formalne, eleganckie i przede wszystkim drogie. Ogródek Bażanciarni jest zazwyczaj jedynym pustym ogródkiem na rynku – przynajmniej ja to tak widzę. Nigdy mnie tam nie ciągnęło, ale skoro nadarzyła się taka okazja postanowiłam skonfrontować swoje wyobrażenia z rzeczywistością. Nie bez obaw czy się odnajdziemy w „kryształowym” wnętrzu umówiliśmy się na kolację.
Pierwsze wrażenie było pozytywne, co prawda Bażanciarnia nie zaskoczyła nas tłumami gości – było pusto i uderzająco cicho, obsługa jednak była wyjątkowo miła, uśmiechnięta, a przy tym profesjonalna i bezpretensjonalna. Miejsce nie okazało się przytłaczające i wbrew pozorom atmosfera była bardzo luźna – szczególnie, że po chwili wnętrze zaczęli wypełniać goście, pojawił się gwar, muzyka. Było elegancko, ale nie formalnie, trzeba przyznać – Nowa Bażanciarnia ma swój urok i klimat, który może przyciągać i skłaniać do wydawania sporych kwot na jedzenie 🙂
Jeśli chodzi o samo jedzenie, to jest naprawdę smacznie – dania są proste, klasyczne, bez ekstrawagancji, ale za to przyrządzone z dbałością o każdy szczegół. Poczynając od darmowych przystawek! Grzanka z pastą drobiową i karmelizowaną cebulą – po prostu pyszne. Przystawki – carpaccio z polędwicy wołowej i śledź matias – postawiły poprzeczkę bardzo wysoko, szczególnie śledź, który był nie tylko smaczny, ale i zaskoczył nas smakiem i konsystencją.
- Carpaccio z polędwicy drobiowej
- Grzanka z pastą drobiową i karmelizowaną cebulą
- Śledź matias z marynowaną gruszką, cebulką i ogórkiem
Dania główne – znów dość klasycznie – kaczka z pyzami i modrą kapustą oraz sandacz z grilla z warzywami – nie było tu mowy o zaskakiwaniu, czy odkrywaniu nowych smaków, ale po zjedzeniu mogę śmiało powiedzież, że jedzenie w Bażanciarni jest o klasę lepsze niż w innych restauracjach na rynku. Kaczka nadziewana jabłkami, aromatyczna, pięknie podana, z pieczonym jabłkiem wypełnionym żurawiną, wszystko dobrze doprawione i intensywne. Sandacz z kolei, wyglądający bardzo niepozornie był przyrządzony wzorcowo – zdjęty z ognia w idealnym momencie – delikatny, a jednocześnie sprężysty, również dobrze doprawiony i z bardzo ciekawym dodatkiem w postaci tartych warzyw na ciepło.
- Sandacz z grilla z warzywami
- Kaczka pieczona z pyzami..
- ..i modrą kapustą
Na koniec lody z owocami leśnymi na gorąco i creme brulee, a przy tym jedyne niedociągnięcie. Creme brulee wspaniały, nie za słodki i o intensywnym aromacie; jednak lody już nie spełniły oczekiwań. Przede wszystkim same w sobie były bardzo słodkie, a dodatek owoców leśnych zamiast przełamać tę słodycz tylko ją spotęgował. Niestety sos był przesłodzony, przez co deser jedynie średni.
Niemniej jesteśmy bardzo zadowoleni z wizyty – zarówno pod względem smaku, jak i atmosfery. Bażanciarnia przekonała nas do siebie. Ceny są wysokie – to prawda, ale ma to swoje odzwierciedlenie w jakości i smaku dań. Polecam, a w szczególności skorzystanie z groupona. 😉
Nowa Bażanciarnia
ul. Stary Rynek 94
Poznań
WWW: http://www.bazanciarnia.pl/
godziny otwarcia: pon-sb: 12-22; niedziele: 12-21
Carpaccio z polędwicy wołowej – 37 zł
Śledź matias z marynowaną gruszką – 23 zł
Kaczka pieczona z pyzami i modrą kapustą – 68 zł
Sandacz z grilla z warzywami – 65 zł
Creme brulee – 23 zł
Lody waniliowe z owocami leśnymi na ciepło – 18zł
Nowa Bażanciarnia (zamknięte) i Tydzień Restauracji - Opinie i komentarze
Spoko, może być