Pizza peperoni i zucchini – Raptorius

Kolejne dwie pizze. Zacznę od tej na której temat mam niewiele do powiedzenia, czyli peperoni, ale najpierw kilka uwag ogólnych. Tym razem pizza była jedzona w lokalu, a nie zamówiona – zdecydowanie warto się tam przejechać jeśli nie mieszka się daleko. Pizza jest przepyszna, w wersji na świeżo o niebo lepsza niż z dowozem, a nawet z dowozem jest pyszna. Cienkie ciasto, naprawdę dobra. Dobre składniki, a to w pizzeriach specjalizujących się w pizzach fast foodowych wcale nie jest standard. Po raz kolejny polecam po prostu „pizzę z raprtoriusa”, ogólnie, nie żadną konkretną.

Peperoni – salami, papryka, papryczka peperoni

Ledwo udało mi się zjeść kawałek, jeśli chodzi o smak, to powiedziałabym po prostu: ostra. Piekielnie ostra. Tak ostra, że jeszcze godzinę po jedzeniu piekły mnie usta i nie rozpoznawałam smaków. Ja nie lubię ostrych rzeczy, ale jeśli ktoś wręcz przeciwnie, to się na pewno nie zawiedzie. Żaden tam pikantny posmak, prawdziwie ostre danie.

 

Zucchini – cukinia, papryka, oliwki, ser feta

Tu zdecydowanie więcej smaków udało mi się rozpoznać niż w pizzy peperoni. Zucchini to nowość w karcie, według mnie jedna z lepszych pozycji. Cukinia świetnie się komponowała i nie była przesuszona, dobra i soczysta. Szczególnie uradowały mnie czarne oliwki, które zdecydowanie lepiej pasowały niż zielone (które również się na pizzy znalazły). Składników sporo, ale pizza nie była przeładowana, wszystkie smaki dobrze wyczuwalne i ze sobą współgrające. I jeśli ktoś jeszcze nie miał okazji jeść fety na pizzy, to polecam – ja odkryłam niedawno i nadal jestem pod wrażeniem 😉

Pizza peperoni 32cm – 19zł; 42cm – 27zł

Pizza zucchini 32 cm – 22zł; 42cm – 30zł