Santorino – sos, ser, ser pleśniowy, szynka, cebula.
Pizza jak dla mnie to była jednym wielkim rozczarowaniem. Często już nawet te które zamawia się na dowóz są o niebo lepsze, niż ta na świeżo. Porażka, według mnie nie ma właściwie za co chwalić, chyba że za to, że pizzę dało się w ogóle zjeść. Za to wad miała wiele i kilka z nich wymienię.
Po pierwsze wszystko bez smaku – a wydawać by się mogło, że będą same wyraziste. Jedynym dominującym smakiem była cebula. Strasznie dużo szynki, mało pleśniowego sera ( i to jakiegoś niezbyt ostrego) i nienajlepsze, niedopieczone ciasto. Wszystko razem miało po prostu smak fast fooda. Pizzę niestety trzeba było ratować sosami, które również były średnie. Generalnie wydaje mi się, że składniki nie były najlepszej jakości, a do tego było ich za dużo, wszystko mogło prowadzić jedynie do mdłości.
Na osobny akapit zasługują sosy. Po pierwsze ich cena była z kosmosu – jeden sosik maleńki kosztował 3 zł. Pomidorowy dawał radę jako tako, ale za to czosnkowy był już podejrzany. Po pierwsze miał dziwny różowo-pomarańczowy kolor, a po drugie strasznie chemiczny smak i do tego nie do końca czosnkowy.
Miałam duże oczekiwania względem tej pizzy, więc i rozczarowanie tym większe. Nie polecam, lepszą pizzę mają chociażby w Isoli, która znajduje się po drugiej stronie ulicy.
Pizza Santorino – 31 cm – 20,50 zł
Sos – 3 zł
Pizza Santorino – Rimini - Opinie i komentarze
Niestety, ja też zawiodłam się na tej pizzerii. No cóż, jeśli nie zmienią przepisu na ciasto i nie zaczną dbać o jakość składników, to sukcesu nie będzie… Jak na razie trzeba wrócić do wypróbowanych smaków – robić pizzę samemu lub zamawiać w Dominium, bo stąd zawsze dostawałam bardzo smaczną.