Dania obiadowego w Zielonych Słoniach jeszcze nie jadłam, ale miałam ogromną nadzieję, że okażą się pyszne. Mój wybór padł na polędwiczkę wieprzową z estragonem, blanszowanymi warzywami, sałatką ziemniaczaną i sosem berneńskim. Najlepiej z tego wszystkiego wypadło zdecydowanie mięso, choć i reszta nie najgorsza. Polędwica była cudownie delikatna i soczysta, a estragon, który początkowo wydawał mi się nieco dziwny w końcu mnie do siebie przekonał. No i było jej całkiem sporo.
Sos berneński jadłam po raz pierwszy, szczerze mówiąc nie wiem jak powinien smakować i czy ten smakował tak jak powinien, ale generalnie było smaczne.
Nieco gorzej wypadła sałatka ziemniaczana (ziemniaczano cebulowa dokładnie), w sumie smaczna, ale jakaś taka octowa, często taki smak mają sałatki nie własnej roboty, takie pudełkowe, więc zastanawiałam się czy przypadkiem i ta nie jest kupna, ale ostatecznie uznaję, że była ok, ale danie byłoby lepsze z jakimiś bardziej klasycznie przyrządzonymi ziemniakami.
Jeśli chodzi o warzywka, to wyglądały absolutnie mrożonkowo, ale były bardzo smaczne. Więc jeśli były mrożonkowe, to była to najlepsza mrożonka jaką jadłam 🙂
Danie ładnie podane, duża porcja, dużo różnych smaków. Cena wydaje mi się adekwatna.
Polędwiczka wieprzowa z aromatycznym estragonem – 30 zł
W poniedziałki, wtorki i środy w Zielonych Słoniach posiadacze Foodie Card jedzą za pół ceny 🙂
Polędwiczka wieprzowa z aromatycznym estragonem – Zielone Słonie (zamknięte) - Opinie i komentarze
ale bym sobie podjadł coś takiego, bo pora obiady się zbliża! Ale tymczasem czekają na mnie pyszne kanapki 😛