Restauracja U myśliwych mieści się w siedzibie Polskiego Związku Łowieckiego, na ulicy Libelta. Po pierwsze – świetny pomysł! Nie wiem, czy jest to częste rozwiązanie – by w takim miejscu urządzać restauracje, tak czy siak – przyciąga. Możliwość zjedzenia czegoś „prosto z lasu”, a nie z zamrażarki w Makro, sprzedawanie własnych wyrobów – pasztetów, kiełbas itd. Nie przychodzi mi do głowy wiele takich miejsca w Poznaniu, często jakość mięsa pozostawia wiele do życzenia, niestety. U myśliwych nie miałam żadnych wątpliwości co do jakości, czy świeżości tego co jest mi podawane, a już wyroby, które zostały podane jako przystawka – smalec, kabanos, szynka wędzona, pasztet – niesamowite! Tak apetycznie wyglądające i smaczne,…
Imbir sushi całkiem niedawno zmienił swoją lokalizację i znajduje się teraz tuż obok CH Plaza i jest naprawdę miłą alternatywą dla jedzenia w tymże centrum serwowanego. Cieszy mnie, że i na Piątkowe znaleźć teraz można miejsce, w którym jedzenie jest na wysokim poziomie. W którym można zjeść coś dobrego, cokolwiek – w tej okolicy naprawdę do tej pory było trudno. Jeszcze zanim przejdę do sedna – polecam. Zacznę od lokalizacji i wystroju – ponieważ jest to kwestia dość nietypowa. Do Imbir Sushi wchodzi się z tajlandzkiej restauracji. Wnęka, dwa stoliki, bar – łatwo przeoczyć, Imbir wygląda po prostu jak jedno z pomieszczeń restauracji Thai. Wystrój nie odbiega w żaden sposób od…
Szachownica – ul. Wroniecka18 (obecnie Francja Elegancja)
Szachownica to restauracja specjalizująca się kuchni bretońskiej z jednej strony, z drugiej w kuchni polskiej – czy też dokładniej poznańskiej, jak sami o sobie mówią. W karcie można znaleźć również dania nieco odbiegające od tego profilu – szczególnie jeśli chodzi o przystawki, zupy, sałtaki itd. Kuchnia bretońska w tym wypadku to przede wszystkim naleśniki z mąki gryczanej, czyli galettes w wersji słodkiej i słonej. Kuchnia poznańsko-polska, to placki ziemniaczane, szare kluchy oraz kaczka. Dań głównych jest oczywiście więcej, ale jest już to raczej pomieszanie kuchni – w karcie znajdziemy roladki z kurczaka, stek, żeberka, łososia, pstrąga.. Wszechstronnie. Menu jest długie, ale czy to wada, czy zaleta przekonać się nie sposób po…
Chłodnik z botwinki z jajkiem i tarta z botwinką i orzechami włoskimi- Limonka cafe & lunch (zamknięte)
Dzisiejszy wpis dotyczy wyjątkowo dwóch dań, a to dlatego że są to tzw. dania tygodnia – czyli dania, które można zjeść tylko w danym tygodniu. Obie propozycje okazały się bardzo udane – chłodnik najlepszy jaki jadłam w tym roku, z kolei tarta najlepsza jaką jadłam w Limonce. Chłodnik gęsty, dobrze doprawiony, z dużą ilością warzyw i o niesamowitym kolorze. Do tego w końcu udało mi się trafić na chłodnik podany z jajkiem, o którym w innych restauracjach zdaje się zapomniano. Do tego góra koperku – pycha! Tarta bardzo ciekawa, z dużą ilością orzechów, które też były najbardziej wyczuwalnym składnikiem. Bardzo smaczna, chociaż gdybym nie wiedziała, to nie zgadłabym, że jest z…
DinnerCard to imienna karta rabatowa, ważna przez rok, gwarantująca zniżkę 30- 50% w kilkunastu poznańskich restauracjach. Wśród nich: Paderewski Restaurant, Szachownica, Oberża Pod Dzwonkiem, U Myśliwych, Fajansownia, Imbir Sushi, Pyszna, Museum Cafe, Toga, czy Dubliner. W chwili obecnej w ofercie znaleźć można 19 restauracji, przy czym nie jest to lista zamknięta i liczba pysznych miejsc ciągle rośnie 🙂 Z kartą można udać się do restauracji samemu lub zabrać kogoś do towarzystwa – karta gwarantuje zniżkę dla minimum dwóch osób. Wartość takiej karty to 99zł, a to ile dzięki niej zaoszczędzicie zależy tylko od was 😉 Więcej na temat karty tutaj: http://www.dinnercard.pl Co trzeba zrobić? Aby wziąć udział w konkursie należy wysłać na…
Pizza w Paderewski Restaurant zawsze jest wyśmienita. Ciasto jest po prostu genialne i choćby dla niego warto iść. Póki co najlepsza pizza w Paderewskim, według mnie to ta z krewetkami – jeśli ktoś nie próbował, musi to koniecznie zmienić! Dzisiaj opisywana pizza, czyli z szynką, serem owczym oraz oliwkami niestety nie zachwyciła. Jadło się ją przyjemnie, ale zabrakło wyrazu. Kluczowym składnikiem miał być ser owczy, miał on jednak tak delikatny smak, że właściwie był niewyczuwalny. Szynka również była raczej łagodna. Ogólne wrażenie było takie, że pizza była nie doprawiona, mało słona, a na pierwszy plan wybijało się ciasto. Wszystko było poprawne, smaczne, ale nie była to pizza, w której można się…