Browsing Tag

niedrogie

Dania, Miejsca, Opisy miejsc, Pizzerie, Polecane, Restauracje, Stary Rynek i Centrum

Pizzeria Da Luigi – pierwsza wizyta

pizza salcicciata da luigi poznań

Chyba jedna z nielicznych pizzerii poznańskich z takim stażem – 12 lat, to już coś. Ja czasów kiedy tego lokalu nie było nie pamiętam – zbyt często w restauracjach wtedy nie bywałam.  O Da Luigi słyszałam już wiele opinii, wszystkie właściwie były przychylne. Kiedy mówi się o pizzy w Poznaniu, ktoś zawsze wspomina właśnie tą z ul. Woźnej. Postanowiłam więc w końcu sprawdzić czy rzeczywiście jest tak dobrze jak mówią i czy jest to pizza raczej włoska, czy raczej polska. Jakoś nie chciało mi się wierzyć, że jest tam lepiej niż modnych i chwalonych ostatnio miejscach szczycących się „prawdziwie włoską pizzą”. Zanim przejdę do sedna, czyli jedzenia słów kilka o samym…

Czytaj dalej ...

Dania, Polecane

Sałatka serowa – Gwarna 9 (zamknięte)

salatka-serowa-gwarna-9-poznan

Sałatka serowa, a właściwie wszystkie sałatki z Gwarnej to według mnie mistrzostwo! Najlepsza jest ta ze słodkim kurczakiem, ale każda jest wyjątkowa i warto jej spróbować. Cena jest bardzo przystępna, jak na coś czym można się naprawdę porządnie najeść, a co przy okazji jest zdrowe i eko. Sałatka serowa, to po prostu sałatka serowa – żadnego kombinowania – tylko sałaty, sery i winogrona. Prostota się sprawdza, w wypadku pozostałych sałatek z Gwarnej również. Sałatka z kurczakiem nie jest zasypana ogórkami, pomidorami, cebulami i innymi nie daj boże z puszki warzywami – tylko kurczak, sałata i prażone ziarna. Dzięki temu dania są tak naprawdę dość konkretne jak na sałatki, ponieważ brak w…

Czytaj dalej ...

Dania, Miejsca, Opisy miejsc, Pizzerie, Polecane, Stary Rynek i Centrum

Pizza Frontiera – ul. Szewska 21

pizza-frontiera-wejscie-poznan

Pizza Frontiera to lokal bardzo niepozorny, z zewnątrz nie wyróżnia się zbytnio, ot – kolejna osiedlowa pizzeria. Nie zwróciłabym raczej na nią uwagi. I byłby to mój ogromny błąd – można zjeść tam na pewno najlepszą pizzę na Ratajach, a śmiem twierdzić nawet, że najlepszą w Poznaniu! Bezbłędna, lepszej nigdy nie jadłam. Pizzeria jest maleńka, w środku zaledwie 3 miejsca siedzące, sezonowo 2 kolejne przed wejściem. Lokal stworzony z myślą o pizzy na dowóz, znajduje się w niezbyt zachęcającym pawilonie. W środku jednak jest schludnie, czysto i miło. Żadnych odstraszających plastików,  troszkę kwiatów.. Jest przyjemnie, w miarę możliwości. Menu nie za długie – tylko pizza. Klasyczna włoska, turecka oraz grecka. Bardzo…

Czytaj dalej ...

Dania, Polecane

Chłodnik z botwinki z jajkiem i tarta z botwinką i orzechami włoskimi- Limonka cafe & lunch (zamknięte)

chlodnik-limonka-poznan

Dzisiejszy wpis dotyczy wyjątkowo dwóch dań, a to dlatego że są to tzw. dania tygodnia – czyli dania, które można zjeść tylko w danym tygodniu. Obie propozycje okazały się bardzo udane – chłodnik najlepszy jaki jadłam w tym roku, z kolei tarta najlepsza jaką jadłam w Limonce. Chłodnik gęsty, dobrze doprawiony, z dużą ilością warzyw i o niesamowitym kolorze. Do tego w końcu udało mi się trafić na chłodnik podany z jajkiem, o którym w innych restauracjach zdaje się zapomniano. Do tego góra koperku – pycha! Tarta bardzo ciekawa, z dużą ilością orzechów, które też były najbardziej wyczuwalnym składnikiem. Bardzo smaczna, chociaż gdybym nie wiedziała, to nie zgadłabym, że jest z…

Czytaj dalej ...

Jeżyce, Miejsca, Opisy miejsc, Polecane

Knajpka Na Fyrtlu – ul. Kraszewskiego 7

logo-knajpka-na-fyrtlu

W niewielkim lokalu, w którym do niedawna mieściło się Viva Pomodori pojawiła się nowa jadłodajnia. Kuchnię włoską zastąpiła kuchnia polska, w wydaniu bardzo domowym. Szybka obsługa, klimat trochę jak w barze mlecznym, ale jakość jedzenia dużo wyższa. Menu zmienia się codziennie – na stałe w karcie znalazła się kaczka po poznańsku oraz pierogi w różnych wersjach; do tego codziennie pojawiają się dwa dania obiadowe oraz dwie zupy. Wszystko w bardzo przystępnych cenach, smaczne, a porcje są naprawdę spore. W Knajpce Na Fyrtlu można zjeść również tradycyjne, obfite śniadania – w cenach takich, że aż samemu nie chce się gotować. Nie jest to lokal wykwintny, nie jest to nawet restauracja, po prostu…

Czytaj dalej ...

Restauracje

Chłodnik litewski – Chatka Babuni (zamknięte)

chlodnik-chatka-babuni-poznan

Chłodnik litewski, czyli moje ulubione danie wiosenno-letnie. Dobry chłodnik mogłabym jeść codziennie i jestem pewna, że by mi się nie znudził. Lubię różne wersje tej zupy, tak naprawdę jestem bardzo pobłażliwa w odniesieniu do chłodników i smakuje mi niemal każdy. Ale nie ten! Zupy zaserwowanej mi w Chatce Babuni nie nazwałabym nawet chłodnikiem litewskim, jak dla mnie kompletnie nieudane danie. Popełniono tu kilka bardzo poważnych błędów, których nie mogę niestety ani pominąć, ani wybaczyć. Po pierwsze zupa smakowała jak rozwodniony, śmietanowy barszcz. Ten konkretny barszcz z Chatki Babuni – nie najgorszy, ale tylko w klasycznej wersji. Na powierzchni chłodnika unosiły się drobne oka tłuszczu, zupa pachniała mięsem i na zimno była…

Czytaj dalej ...

Restauracje

Placki ziemniaczane po węgiersku – Chatka Babuni (zamknięte)

placki-ziemniaczane-z-sosem-wegierskim-chatka-babuni-poznan

Pięć sztuk ziemniaczanych placków, lekko pikantny sos, mięsko, wszystko w dużej ilości i za niewielkie pieniądze. Smakują bardzo domowo i tak też wyglądają – na niczym nie oszczędzano, sos mocno mięsny i na bogato, placki naprawdę spore. Zamawiając to danie nie ma co liczyć na jakieś szczególne doznania smakowe, ale na porządne, sycące danie – tak. A tego oczekuję idąc do Chatki Babuni – nie wykwintnej kolacji, ale czegoś na szybko i jak u babci 🙂 Jedyne co mi się nie podobało, to to że placki nie były jednakowej grubości, a więc niektóre były usmażone idealnie, inne trochę za słabo. Nie trafił się na szczęście żaden surowy, także tylko kwestia wygody…

Czytaj dalej ...

Restauracje

Pizza Primavera – Zielone Słonie (zamknięte)

pizza-primavera-zielone-slonie-poznan

Na blogu opisałam już wiele pizz z Zielonych Słoni, prawdopodobnie więc się trochę powtarzam, ale trudno. Kucharz w Zielonych Słoniach wie jak zrobić dobrą pizzę. Zastanawiać mogę się tutaj jedynie nad doborem składników i jego trafnością, nie zmienia to jednak faktu, że i tak wniosek może być tylko jeden: pizza jest dobra, ewentualnie bardzo dobra. Dobra będzie na pewno, ponieważ ciasto, choć może nie typowo włoskie, jest bezbłędne – cienkie, chrupiące i wyraziste. Do tego zawsze można liczyć na same  w sobie dobre  dodatki i to w rozsądnej ilości pozwalającej cieszyć się wszystkimi aspektami pizzy. Z czystym sumieniem wszystkim polecam Zielone Słonie, póki co wszyscy, których tam wzięłam/wysłałam byli zadowoleni. 🙂…

Czytaj dalej ...

Restauracje

Tarta z kurczakiem – Limonka cafe & lunch (zamknięte)

tarta-z-kurczakiem-limonka-poznan

Tym razem Limonka bardzo mnie rozczarowała. Tarta podana bardzo brzydko, niechlujnie, a do tego moja porcja była widocznie okrojona – przypuszczam, że dlatego, że posłużyłam się FoodieCard. Wcześniej korzystałam już nie raz z karty w Limonce i nigdy w związku z tym nie spotkały mnie żadne przykre niespodzianki – dlatego moje rozczarowanie było tym większe. Danie które otrzymałam wyglądało jak żart, gdybym ja miała komuś podać coś takiego chyba spaliłabym się ze wstydu. Tarta ukrojona byle jak, wszystko pływało w oliwie, a do tego smętny kleks sosu balsamicznego. Żenada. Sałatka mikroskopijnych rozmiarów – dosłownie pół liścia sałat, pół plasterka pomidora, pół plasterka papryki i jeden plasterek ogórka; warzywa zalane oliwą, co…

Czytaj dalej ...

Kawiarnie, Miejsca, Opisy miejsc, Pizzerie, Polecane, Restauracje, Stary Rynek i Centrum

Zmiany w Zielonych Słoniach – ul.Ratajczaka 18 (zamknięte)

zielone-slonie-poznan

Zielone Słonie nadal są dla mnie miejscem nowym wśród poznańskich restauracji, a już zmiany w nich się pojawiają i to spore. I to na lepsze. Nadeszła wiosna również w Zielonych Słoniach – zmieniło się menu, wystrój, pojawił się ogródek. Bardzo lubię Zielone Słonie – przed zmianą również bardzo mi się w nich podobało i lubiłam jadać tam, szczególnie, że mam Foodie Card, a Zielone Słonie blisko uczelni, zatem mogłam często sobie pozwolić na odwiedzanie ich. Wydaje mi się, że rozumiem chęć odmiany tego miejsca – szczerze mówiąc już sama zaczęłam się trochę męczyć przychodząc tam – wystrój był bardzo przytłaczający, było ciemno, a przez to mało przestronnie. Mimo, że wszystko było…

Czytaj dalej ...