Santorino – sos, ser, ser pleśniowy, szynka, cebula. Pizza jak dla mnie to była jednym wielkim rozczarowaniem. Często już nawet te które zamawia się na dowóz są o niebo lepsze, niż ta na świeżo. Porażka, według mnie nie ma właściwie za co chwalić, chyba że za to, że pizzę dało się w ogóle zjeść. Za to wad miała wiele i kilka z nich wymienię. Po pierwsze wszystko bez smaku – a wydawać by się mogło, że będą same wyraziste. Jedynym dominującym smakiem była cebula. Strasznie dużo szynki, mało pleśniowego sera ( i to jakiegoś niezbyt ostrego) i nienajlepsze, niedopieczone ciasto. Wszystko razem miało po prostu smak fast fooda. Pizzę niestety trzeba…
Zupa ta powinna być znana każdemu! Jest idealna, przepyszna, niesamowita. Z każdą łyżką zachwycałam się coraz bardziej i bardziej. Idealny smak, kolor, aromat i ilość. Naprawdę intensywne smak, czyli to co moim zdaniem w cebulowej zupie najważniejsze. Nigdy i nigdzie tak dobrej zupy nie jadłam, chyba że sama ją zrobiłam 😉 Słodko-pikantne cudo idealne na zimowe mrozy! Dla samej tej zupy warto się do Rimini wybrać. 🙂 Do zupy podawana jest sympatyczna grzaneczka czosnkowa z serem, również pyszna. Jak dla mnie nic tej zupie nie brakowało, polecam! No i w końcu coś pysznego w tej części miasta 🙂 Zuppa di Cipolla – 7 zł
Komentarze