Ostatnio dość często zamawiam dania z grillowaną piersią kurczaka i naprawdę jestem bardzo zdziwiona w jak niewielu miejscach w Poznaniu można zjeść dobrze zrobionego kurczaka. Zawsze coś: a to bardzo okrojona porcja, a to kurczak za słony, albo smażony zamiast grillowany, suchy albo twardy, albo przypalony… Na palcach jednej ręki mogłabym policzyć miejsca gdzie z kurczakiem sobie radzą i to nie tylko od święta. W Małej Italii mięso było całkiem smaczne, ale tak maleńkiej porcji to chyba jeszcze nigdy nie wiedziałam. Mięsa było tak niewiele, że praktycznie nie było w czym robić kieszonki do nadziewania, także to co powinno być w środku znalazło się obok mięsa. Zresztą też nie za wiele…
Długo nie mogłam się zabrać żeby napisać coś o tym miejscu. Mam z nim same mieszane uczucia – nic nie było świetne, ale też nic nie było tragiczne. Rozczarowało mnie trochę to miejsce, spodziewałam się pysznej kuchni i fajnej atmosfery, a wszystko było takie „nie do końca”, ale może po kolei. Mała Italia jest naprawdę mała – 5 stolików i bardzo mało przestrzeni. Wszystko wygląda ładnie, ale co do wygody mam już zastrzeżenia, podobnie do prywatności. Siedziałam przy malutkim stoliku, który wyglądał naprawdę sympatycznie, ale niezbyt się nadawał do spędzania przy nim czasu – po pierwsze zwisała nad nim wielka żarówka, która zawieszona była na wysokości głowy osoby naprzeciwko, także musiałam…
Gołębnik to miejsce do którego regularnie wracam, ale którego tak naprawdę nigdy dobrze nie poznałam od strony kulinarnej – zakochałam się w jednym daniu i zwykle zamawiam je nawet bez patrzenia w kartę. A przecież menu całkiem pokaźne, różnorodne i ciekawe. A więc tym razem nowość – danie obiadowe – filet z kurczaka. Trochę droższe niż bym chciała, ale czasem można, a może przy okazji zjem jakieś cudeńko – tak sobie myślałam. Ale niestety się rozczarowałam. Nie żebym dostała coś niezjadliwego, ale danie było zwyczajnie nieciekawe. Bez wyrazu, bez przypraw. Takie jakieś bez pomysłu i stworzone przypadkowo. Pierś trochę bez smaku, trochę za sucha i trochę za twarda – a spodziewałam…
To moje ukochane danie! Jadam je średnio raz w tygodniu, kiedy ktoś mnie odwiedza w Poznaniu zawsze go na nie zabieram. Każdemu smakuje, każdy się tym naje, no i jest piękne! Polecam, polecam i jeszcze raz polecam. Co prawda nieco mi smutno z powodu ceny, ale to tylko dlatego, że pamiętam czasy kiedy tortilka kosztowało o jakieś 50% mniej. Ale i tak uwielbiam i sobie nie żałuję 😉 Moim zdaniem danie ma świetny smak – kurczak delikatny, dobrze przyrządzony, świetnie dobrane składniki. Do tego pyszny sos, świetnie pasujący do dania no i sałatka. Danie obowiązkowe, nieco uzależniające w moim wypadku 😉 Tortilla z kurczaka, cena: 18,90
Gołębnik – ul.Wielka 21/ ul.Woźna 9
Gołębnik, to w Poznaniu kawiarnia – klasyk, przynajmniej tak mi się wydaje. Kawiarnia istnieje już od 13 lat, ja regularnie do niej zaglądam od ponad 7. Jest to właśnie jedno z takich miejsc, przez które rezygnuję z odwiedzania innych i eksperymentowania.