Opisy miejsc, Restauracje, Stary Rynek i Centrum

Trocadero – Kościuszki 72/5a

Zanim na tej samej ulicy nie pojawiło się Bar-a-boo, było Trocadero. Nigdy nic szczególnego w nim nie widziałam, ale sałatka grecka 9,9, kawa też w cenie przystępnej, ale najważniejsza lokalizacja – blisko uczelni. Pojawiło się Bar-a-boo i już właściwie tam nie chodzę, chyba że ktoś nalega.

Zawsze aromat z kuchni jest intensywny, co mi trochę przeszkadzało. Lepsza klimatyzacja by im się przydała, albo szczelniejsze drzwi. 🙂 Przeszkadzał mi również niezidentyfikowany do końca charakter lego miejsca. Kawiarnia to na pewno nie, chociaż właściwie dużo kaw i herbat, no ale to nie może być kawiarnia, bo wygląda jak pub. Więc może jest to restauracja? No niby wszystko się zgadza – pachnie jedzeniem, karta gruba, no więc restauracja. Ale w trakcie obiadu obok siada 15 osób, wszyscy zamawiają piwo, robi się głośno no i już jest pub. Zaniepokojona się rozglądam – wystrój zdecydowanie jak w pubie, ludzie piją.. I tylko ja z tym moim naleśnikiem nie pasuję. Coś w tym jest nie tak.

I tak dochodzimy do wystroju. Trzy mini salki. Pierwsza z barem i w niej jest kawiarniano – jeden czy dwa małe stoliki i fotele. Dalej już mniej elegancko, ale nadal jak w restauracjo-kawiarni – stoliki, krzesełka, jakiś regał. No i ostatnia sala – pub. Już bez stolików, tylko ławki i długie, cieżkie, drewniane ławy. Generalnie nie ma charakteru, nie ma atmosfery, miejsce totalnie nijakie.

Jedzenie jest w przystępnych cenach, podają makarony, zapiekanki, sałatki i naleśniki. Też nic szczególnego, w karcie nic nie porywa. I przyrządzone również bez polotu – poszli raczej na ilość nie na jakość. Duże porcje, ale smak kiepski. Czuć, że sporo z tego co podają to jakieś półprodukty – sosy do sałatek z proszku, mrożone ćwiartki ziemnieków w zapiekankach. Generalnie nie polecam.

 

Trocadero

ul. Kościuszki 72/5a

czynne:

WWW: –

Zobacz także

Trocadero – Kościuszki 72/5a - Opinie i komentarze

  • Reply Gaweł 13 października 2014 at 21:29

    Moja wizyta z Troca była dość przypadkowa , ale zaskoczony zostałem pozytywnie . Z meni polecano mi zapiekanki , znajomy polecał mówił że najlepsza brokoli w Poznaniu , ale ja wolałem sałatkę . Z kilku pozycji wybrałem ” norweżkę ” – dobry smak łososia , ale pikantna – dość dużo chili – ale tak lubię i bułki do tego z masłem – sie najadłem . Piwo z nalewaka o dziwo tak jak ma być a nie kupa piany w kuflu a potem nic .
    Dla mnie dobre fajne miejsce , na pewno tu wrócę bo ceny nie powalają a żarcie po prostu dobre , obsługa spoko .

  • Dodaj komentarz